28 listopad 2013

Elektroniczne książki przyszłością polskich studentów?

Dział: Książki
Napisane przez  magwoj90
Chociaż studia dzienne są bezpłatne, każdy student cierpi z powodu ogromu pieniędzy wydawanych na kserowanie wielu stron akademickich książek. Zasoby biblioteki uniwersyteckiej są niestety ograniczone i brakuje książek do wypożyczenia dla wszystkich studentów. Wtedy jedynym wyjściem jest skserowanie konkretnych, interesujących nas stron z książek dostępnych tylko na miejscu. I tak oto kilka razy w tygodniu trzeba ich kserować kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt. Po miesiącu od rozpoczęcia roku akademickiego żak ma już pokaźny zbiór makulatury… A semestr jest długi. Kserowanie zabiera mnóstwo czasu i pochłania dużo pieniędzy, to nie ulega najmniejszej wątpliwości. W punktach ksero przy wydziałach są już nawet specjalne „taryfy”, dzięki którym można oszczędzić przysłowiowe „parę groszy” na kserowaniu.

Tak właśnie wygląda dzisiaj rzeczywistość studencka, przynajmniej w Polsce. Można byłoby ją zmienić – na lepsze, gdybyśmy tylko spróbowali porzucić dawne przyzwyczajenia i przekonali się do potęgi, jaka drzemie w książkach elektronicznych, czyli e-bookach. 

Na początku krótkie wyjaśnienie – Czym są właściwie e-booki? E- book, inaczej e- książka to
treść zapisana w formie elektronicznej, przeznaczona do odczytania za pomocą odpowiedniego oprogramowania zainstalowanego w urządzeniu komputerowym (np. komputer osobisty, czytnik książek elektronicznych, telefon komórkowy, mp4czy palmtop)

Polscy studenci e-booki czytają wciąż tylko okazyjnie, np. wtedy, gdy książka w wersji papierowej jest niedostępna, a bardzo potrzebują z niej skorzystać. Wtedy zaczynają się poszukiwania w sieci interesującej pozycji (najlepiej aby była dostępna w darmowym serwisie). Wciąż rzadko (niestety) kupuje się e-booki. Powodem jest oczywiście względnie wysoka cena (głównie za sprawą dość wysokiego – 23% podatku VAT nałożonego na elektroniczne książki), a także niewiedza jak i gdzie takie książki się kupuje. Ceny e-booków są wprawdzie nieco niższe od wydań papierowych tej samej publikacji, ale ludzie wolą „dołożyć parę złotych”, aby kupić „prawdziwą” książkę i minie jeszcze trochę czasu zanim to się zmieni W świadomości klientów książka wciąż funkcjonuje jako coś rzeczywistego, namacalnego, jako coś co można dotknąć, odłożyć na półkę, a nawet podrzeć, gdy się nam nie spodoba. E-book zaś to tylko plik, cząstka wirtualnej rzeczywistości, która dla niektórych wciąż jest nieznana lub niezrozumiała. Niektórzy nie wyobrażają sobie po prostu płacić za coś wirtualnego.

Także polscy wydawcy i sprzedawcy wciąż nie są jeszcze przekonani do tej formy dystrybucji i uznają e-booki za produkty niższej rangi niż tradycyjne książki.
Ankieta przeprowadzona wśród studentów wyraźnie wskazuje, że większość kojarzy czytanie e-booków z wielogodzinnym przesiadywaniem przed ekranem monitora i stara się tego unikać. Studenci uważają, że nie jest to wygodne, obciąża kręgosłup i plecy, a także negatywnie wpływa na wzrok. Najczęściej nie czerpią również z takiego czytania żadnej przyjemności. Większość z nich zdecydowanie preferuje książki w wydaniu papierowym, które można czytać w łóżku przyjmując wygodną pozycję, w podróży (książka bez trudu zmieści się do torbie podręcznej, podczas gdy laptop będzie dodatkowym obciążeniem). Książkę papierową można postawić na półce, przełożyć kartki, założyć zakładkę.. Wyraźnie widać więc, że dzisiejsi studenci są w tym względzie tradycjonalistami. A szkoda, bo upowszechnienie się elektronicznych książek mogłoby rozwiązać wiele studenckich problemów związanych z ograniczoną liczbą książek na bibliotekowych półkach.


Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Podsumowanie artykułu

Aktualności

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin