Jakie są Wasze sposoby na relaks? Plaża, oglądanie telewizji, kino, wypad ze znajomymi na małe co nie co, książka, spacery, gry sportowe, rower, spanie do południa? Ze swojej strony chciałem zaproponować grzybobranie. Oczywiście mam na myśli chodzenie po lesie z zamiarem odnalezienia dorodnych okazów grzybków, a nie zakładowe wycieczki, które mają na celu wyprostowanie zwojów mózgowych. W przypadku tradycyjnego zbierania grzybków odchodzi również problem znalezienia kierowcy oraz organizowania akcji ratunkowych…
Sam często lubię wybrać się do lasu na grzyby. Pozwala to na oderwanie się od codziennych zmartwień oraz obcowanie z przyrodą – często także z butelkami i puszkami po napojach wyskokowych… Jednak przede wszystkim człowiek może naprawdę odpocząć. Nie bez znaczenia również jest odczuwana satysfakcja z odnalezionych grzybów. Pomijam fakt, iż w przypadku własnoręcznego znalezienia grzyba wiemy co jemy. Wątpię czy ktoś z nas byłby w stanie rozpoznać suszone sklepowe grzybki – wierzymy sprzedawcom na słowo honoru. Zachęcam więc wszystkich do uczestniczenia w tej formie aktywności. Jeśli już się ktoś na nią zdecyduje apeluję także, aby zapoznał się z atlasem grzybów – lepiej zebrać kilka grzybów mniej, aniżeli zmagać się z mniej lub bardziej poważnymi problemami zdrowotnymi.