Dziewczyna obecnie waży 86 kilogramów przy wzroście 181 centymetrów. Przed programem Ania schudła 24 kilogramy, potem zaczęła tyć. Mamy tutaj przykład klasycznego efektu jo-jo. Ania twierdzi, że to wina kilkumiesięcznego okresu, w którym siedziała w domu i rehabilitowała się po złamaniach.
To nie jest normalne, że młoda dziewczyna, by utrzymać popularność decyduje się świadomie na tak duże przybranie na wadze, a następnie na odchudzanie na ekranie. Ania po programie przytyła kilka kilogramów, producenci stwierdzili, że to dobry pomysł na program. Chcieli by ważyła jeszcze więcej, dla większego kontrastu.
W programie TVN możemy śledzić zmagania finalistki Top Model, pokaże nam racjonalną dietę, serię ćwiczeń, które mają pomóc w utracie wagi. Nie jestem przekonana czy osoba, która doprowadza swoje ciało do takich skoków wagi powinna być postrzegana jako swojego rodzaju ekspert w dziedzinie odchudzania i promowana przez stację TVN do tego stopnia, że ma własne pięć minut na antenie.
Dla mnie zachowanie Ani to autopromocja, ona chce być popularna. Cieszę się jednak, że jej „kariera” idzie w stronę uświadamiania ludzi o ćwiczeniach oraz o zdrowym jedzeniu. Mogłoby przecież dojść do tego, że dziewczyna stałaby się specjalistką w rozmiarach XXL i promowałaby okrągłe kształty. Uczyłaby kobiety jak tuszować niedoskonałości zamiast pozbyć się ich. W swoim programie głosiłaby herezje typu „pokochajmy nasze kilogramy”. http://sliminazer.info.pl/.
Daria Rutkowska
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !