W roku 2012 przypada 13 świąt wolnych od pracy, czego 4 z nich wypadają w weekend. Dla osób nie posiadających zmysłu stratega, polecam specjalnie zaprojektowany i całkowicie bezpłatny kalendarz świąt ;) Wpisujemy tam ilość dni jakie możemy wybrać jako urlop a kalendarz sam oblicza nam w jakie dni najlepiej je zrealizować. Przykładowo zakładając, że będziemy chcieli wybrać 10 dni urlopu. Program w takowej sytuacji zaproponuje nam kilka propozycji możliwych kombinacji. W sytuacji, kiedy wymiar urlopu wynosi 10 dni program proponuje między innymi okres: 19 kwiecień – 6 maj czy 13 – 30 grudzień. Program ten również dysponuje danymi odpowiednimi dla 2013 r. – więc jeśli mamy odpowiednią wolę możemy już dziś zaplonować nasze przyszłoroczne wypoczywanie. Nawet komputer stara się pomóc spracowanym Polakom – i jak się tu nie cieszyć? Link do tegoż jakże przydatnego ustrojstwa podaje  tutaj.

Jednak i bez tego kalendarza można wytypować kilka okresów, w których to warto wziąć kilka dni wolnego. Jeżeli poświęcili 1 dzień naszego jakże zasłużonego urlopu i wybierzemy go w dniu 8 czerwca to w rezultacie otrzymamy cztery dni wolne od pracy. Natomiast poświęcając 3 dni urlopu (30kwiecień, 2 oraz 4 maj) będziemy mogli cieszyć się 9 dniowym okresem wypoczynkowym. Częstym okresem urlopowym jest również grudzień. W 2012 roku będzie on bardzo dla nas przyjazny i pozwoli nam na uzyskanie aż 11 dni wolnych od pracy (przy wybraniu urlopu za 24, 27, 28 oraz 31 grudnia). Jeżeli natomiast mamy ochotę możemy również wykreować kilka krótszych okresów wypoczynkowych w jednym miesiącu ;) Dwa 4 dniowe weekendy przypadną w czerwcu w okresie Bożego Ciała oraz Wszystkich Świętych (wystarczy wtedy wybrać po jednym dniu urlopu aby cieszyć się długimi weekendami).

Także przyszły rok zapowiada się całkiem obiecująco ;) Oby wszystko inne było w nim tak dobre jak układ dni wolnych od pracy :) Rodzi się również pytanie - co na to wszystko Nasz pracodawca? Niestety na tak zadane pytanie każdy musi odpowiedzieć samodzielnie.