Gdzie zje tam się i wysra
Miałem do czynienia z pewnymi ludźmi, którzy chyba nie wynieśli zbyt wiele z domu rodzinnego – oprócz posagu. Kultura u nich jest mizerna. Pan x lub pani y zjedzą obiad i nie poczuwają się do obowiązku pozmywania po sobie, lub chociaż dostarczenia naczyń do kuchni. Państwo jest nauczone, iż jedzenie otrzyma pod nos i te jedzenie też spod ich nosa się im odbiera. Nie widzą niczego niezwykłego w tym, że im się usługuje. Są przyzwyczajeni do tego, że zmywa ktoś inny. Przyzwyczajeni, że sprząta ktoś inni. Oni zajmują się konsumpcją i tam gdzie konsumują tam też brudzą. Jeśli konsumują w parku również i w parku wyrzucają to co skonsumowali. Jeśli upadnie im coś na ziemię – papierek, opakowanie, cokolwiek – nie czują się odpowiedzialni za to, aby go podnieść. Schylenie się identyfikowane jest przez nich jako obraza majestatu.
Brak kultury dla innych
Chomo gówniarzus jest typem niezwykle niepokornym. Ile trzeba mieć w sobie z prymitywnego troglodyty, aby korzystać z uroków komunikacji miejskiej bez ważnego biletu miesięcznego i w miedzy czasie drzeć mordę na cały autobus. Jednocześnie młode latorośle używa języka dość specyficznego, który opiera się w głównej mierze na kilku słowach takich jak ku*wa i ja pie*dole potrafi ten osobnik wyrazić bardzo wiele uczuć oraz opisać niezliczoną ilość sytuacji, które go spotkały w jego fascynującym życiu. Szacunek do osób starszych jest zupełną abstrakcją, osoby starsze traktuje się gorzej niż rówieśników – one nie oddadzą. Szacunek opiera się na sile, im osoba silniejsza tym otrzymuje więcej szacunku. Chociaż jak się teraz zastanawiam, muszę stwierdzić, iż szacunek opiera się nie na sile lecz na strachu, który jest pochodną siły. Im bardziej obawiamy się iż osoba wyrządzi nam krzywdę, tym większym dążymy go szacunkiem, a ścisłej tym mniej sobie pozwalamy.
Brak kultury do kobiet
Specyficznym rodzajem bydła nie szanującego innych, jest to które nie szanuje kobiety. Osoby uważane za myślące, zachowują się jak banda zwierząt, które zostały wypuszczone z klatki. Wrzeszczą, wydobywają się z ich paszczy dzikie i niezrozumiałe dla osób inteligentnych śmiechy. Gesty, mimika oraz nierzadko dźwięki, które uchodzą za rozmowę, świadczą o tym, że mamy do czynienia ze specjalnym podgatunkiem osób. Szanowne bydło zaczepia i lubuje się w końskich zalotach. Uważa się za fajną grupę, gdyż lubuje się szczególnie w komentarzach seksualnych. Kobietę rozpatruje w kategoriach erotycznych i estetycznych. Nic dziwnego, iż zamiast pięknych kobiet są fajne laski, niezłe dupy itp. Tekst z serii: „gdyby taka przede mną klękła, to bym nie odmówił” lub „zrób mi loda” traktowane są jako zwroty inicjujące rozmowę lub wysyłające sygnał jacy my jesteśmy zajebi*cie pewni siebie.
Bydło wojownicze
Pewne zwierzątka są nad wyraz wojownicze. Wędrują przez betonową dżunglę ze wzrokiem przepełnionym rządzą krwi. Bujają się jak skóra na wężu lub jak taczka z gnojem. Często przy akompaniamencie brudnej muzyki puszczanej z ich telefonów komórkowych lub tabletów. Wystarczy spojrzeć na typa lub wypowiedzieć na coś co mu sie nie spodoba, a u niego włącza sie tryb destrukcji. Ciągle spięty i sztywny wędruje po galeriach. Obserwuje ten typ istoty z wielkim współczuciem, gdyż życie w takim napięciu i gotowości musi być niezwykle niezdrowe. Ciężko żyć i z każdą napotkaną istotą wchodzić w interakcje.
Bydło bluzgające
Wspomniałem już o zalubowaniu do przezwisk. Feministki pewnie stwierdzą, iż jestem świnką. Gdyż nie widzę nic złego w tym, że faceci używają bluzgów – niech sobie bluzgają. Jednak przed rzuceniem we mnie kamieniem posłuchajcie jednego. Ja jestem zwolennikiem bluzgających facetów wśród facetów, przy kobietach, moim zdaniem powinno się wypowiadać w inny sposób, co jest wyrazem szacunku. Panie, jeśli chcecie bluzgać miedzy sobą bluzgajcie sobie w zaciszu i tak też poczynią mężczyźni. Jednak przynajmniej dla mnie dziwnym jest sytuacja kiedy u was słowo ku*wa zastępuje przecinek. Może jestem staromodny, jednak moim zdaniem ujmuje to wam sporo uroku.
Bydło ze stada zbieraczy
Specyficznym jest także bydło zbieraczy. Wolne obiekty, nie przytwierdzone na stałe, zostają przez osobników i osobniczki tegoż gatunku zabierane. Mówiąc najkrócej kradnie się wszystko na potęgę. Strach jest zostawić cokolwiek na widoku, gdyż bydło zbierające pochłonie wszystko , po czym się ulotni. Znam przypadki kiedy łupem bydła zbieraczy padały takie przedmioty jak np. kabel od telewizora, skarpetki czy artykuły piśmienne. Raz także widziałem jak pięknie pozbawiono „lekko” zawianą osobę portfela i telefonu. Pan wracający po, zgaduje, jednym głębszym – no nie jednym – zmęczony oparł się o barierkę, która nie wytrzymała jego słusznych rozmiarów. Upadł i koło niego wypadł telefon i portfel. Przechodząca pani z dzieciakiem w wieku przedszkolnym szybko zakosiła komórkę, dając piękny przykład sowiej latorośli na to, jak należy postępować w stadzie.
Najdzikszym, najbardziej nieokiełzanym i krwawym zwierzęciem jest człowiek. Przy tym jest to nierzadko zwierzę tępe, głupie i przekonane o sowiej wyższości nad innymi. Patrząc na przedstawicieli ludzkiego bydła, czasem jest mi wstyd, iż należę do tego samego gatunku.
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !