Jeśli typowy facet ślini się w momencie zobaczenia kawałka kobiecego ciała, który znajdował się w kolorowym czasopiśmie to bez wątpienia muszę stwierdzić, iż typowym facetem nie jestem – jednocześnie zaznaczam, że zdecydowanie wolę kobiety niż mężczyzn. Natomiast takie widoki wolę obserwować „na żywo” a nie w formie papierowej.