Już do historii przeszedł mecz Ligi Mistrzów, w którym zderzyła się drużyna Realu Madryt z Borussią Dortmund . Naszpikowany gwiazdami Real został rozgromiony przez solidnej roboty niemiecki czołg – doświadczenia z II wojny światowej nie poszły na marne. Co ciekawe głównym działonowym w tymże, zapewne królewskim tygrysie, był Polak – Rober Lewandowski. Maszyna dosłownie zniosła z powierzchni stadionu drużynę Realu – nie mieli oni wiele do powiedzenia. Nawet jej największa gwiazda (kochany i jednocześnie znienawidzony Cristiano Ronldo) została przyćmiona przez Lewego. Robert strzelił Realowi aż cztery bramki – Cristiano musiał zadowolić się 1 bramką, która i tak została wypracowana przez piłkarzy Borussi (fatalny błąd piłkarza).