Mam jedno zasadnicze pytanie. Czy interesuje cię dobro innych osób? Jak reagujesz, kiedy wiesz, że komuś dzieje się krzywda? Stoisz z boku i się biernie przyglądasz? Udajesz, że nie widzisz całego zajścia? Zasłaniasz się milionem powodów, które wyjaśniają dlaczego byłeś bierny?