Sławomir Piwowar w latach 70. Był gitarzystą w grupie Aerolit, która towarzyszyła nikomu innemu jak samemu Czesławowi Niemenowi. Następnie dołączył on do grupy SBB. Natomiast od lat 80. Występował jako klawiszowiec. Występował razem z Kasią Kowalską, Eweliną Flintą oraz Urszulą.
„Dobranoc Jaśko” – taki wpis znalazł się o oficjalnej stronie zespołu SBB na fb. A tak komentowano dramatyczną wiadomość na temat śmierci muzyka:
Brak mi słów (*) żegnaj Sławek do zobaczenia po drugiej stronie (*)
Niedoceniony, skromny, znakomity... Brak słów ,RIP Slawciu
moj bardzo,bardzo ulubiony gitarzysta z mnóstwem pięknych dzwięków... R.l.P....................
Zawsze pocieszam się myślą, że muzyka zostanie po i dla potomnych. I niech tak będzie w Niebie dla Niego i dla Nas.
Przykre i szkoda słów, że ludzie tak szybko odchodzą... A przeważnie tak jest z tymi co powinni żyć dłużej dla innych... Smutne lecz prawdziwe
Przykra wiadomość, wspaniały gitarzysta, ale nie tylko gitarzysta. Warto tu wspomnieć również "Stan strachu" Grzegorza Ciechowskiego. Spoczywaj w pokoju.
Podobnie jak Robert Golla - uważam, że był niedoceniony, a grał wspaniale. Wielka szkoda, bo odszedł człowiek, a jeszcze większa, bo odszedł znakomity muzyk
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !