Była dotacja, było dofinansowanie, było pięknie. Mieliśmy wyrobić się i już w grudniu, Polska miała wkroczyć w nową erę, ściślej mówiąc PKP miało wkroczyć w nową erę. Pociągi pamiętające wujka Gierka miały zostać uzupełnione o nowiutkie Pendolino. Co jest dziś? Komisja Europejska obcina po mało dotacje… Wskazuje, iż jest to pociąg zbyt wysokiej półki jak na polskie tory – no cóż… Pociąg przystosowany jest do jazdy z prędkością 250 kilometrów na godzinę – w Polsce nie może osiągnąć tej prędkości. Słusznie zauważono, iż zakup nowoczesnych pociągów, nie jest słuszny, skoro nie można wykorzystać ich możliwości. Komisja Europejska zaleca, iż Polska zdecydowała się na inny pociąg, z niższej półki. Teraz to chyba jest mało możliwe…
Pendolino ma wyruszyć na polskie tory 14 grudnia – szczerze wątpię by zachowano tę datę. PKP musi znaleźć dodatkowe środki finansowe aby sfinansować projekt… Polskiej kolei nie czeka chyba tak szybka ewolucja… Czemu nie chcemy korzystać z rodzimej produkcji pociągów? Pociągów, które skupywane są choćby przez Niemców? Nie mam pojęcia…
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !