Książka jest przede wszystkim historią dążenia i wspinania się po szczeblach kariery. Opowiada o tym jak z dnia na dzień zdobywała popularność i uznanie za swoją ciężką pracę oraz ile trudów musiała przezwyciężyć, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym jest teraz, czyli jako światowej sławy projektantki, od której ubrania kupują największe gwiazdy na świecie.
A jak reklamuje swoją autobiografię Ewa Minge? „Nie będzie tam lukrowanych, pompatycznych opowieści jak ocierałam się z podnieceniem o wielki świat, bo mnie on nie podnieca. Nie będzie to dzieło literackie, bo żadna ze mnie literatka... znajdziecie tam człowieka” – pisze projektantka na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.
Ciekawy jest również sam opis książki, który brzmi następująco:
„Trzeba w życiu zdobyć skarb czterdziestu rozbójników, lampę Aladyna, wybrać kilka gwiazd na niebie, by je zaadoptować, wsiąść do wymarzonej fury, ubrać wypasioną skórę i dostać na urodziny najdroższą komórę np. z serii Vertu, by zrozumieć, że fura, skóra i komóra z najgorętszej nawet półki nie są nic warte.”
Fragmenty książki udostępnione w Internecie zachęcają do przeczytania. A wy kupicie biografię Ewy Minge?
A dla przypomnienia bardzo ciekawy wywiad, którego udzieliła Migne po pewnym pokazie mody. Wywiad, który zapewne zna większość Polaków.
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !