Piątek 13-tego w tym roku okazał się pechowy dla organizatorów Orange Warsaw Festival. Jeszcze przed wpuszczaniem słuchaczy na teren imprezy rozpoczęły się problemy, których efektem było odwołanie aż trzech występów pierwszego dnia wydarzenia.
Powodem zamieszania było obalenie części Warsaw Stage. Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku tego zdarzenia, a efektem był lekki mętlik organizacyjny. Niestety odwołane zostały występy aż trzech gwiazd. Podczas pierwszego dnia Orange Warsaw Festival 2014 nie wystąpili więc ostatecznie The Pretty Reckless, Jamal oraz SKA-P. Niezbyt pozytywnie zatem rozpoczęta została ta wielka muzyczna uczta, jednak jak wspomniał jeden z przedstawicieli Rochstar Events -festiwal to żywy organizm, przy którym ciągle coś dynamicznie się zmienia. Szkoda, że w tym przypadku były to negatywne zmiany, które przypominają trochę zeszłoroczne Ursynalia. Ciekawe w jaki sposób organizator ma zamiar wynagrodzić słuchaczom brak tych kilku występów – czas pokaże…
Przejdźmy jednak do tego co w przypadku takich wydarzeń najważniejsze – koncertów, bo tych odbyło się łącznie aż siedem.
W związku z odwołaniem trzech koncertów na Warsaw Stage, pierwszy występ tego dnia dała grupa French Films, która porwała słuchaczy do swojego indie-rockowego świata. Muzycy chociaż młodzi i swoją muzyczną drogę rozpoczęli dosyć niedawno, udowodnili, że nie bez powodu cieszą się coraz większym uznaniem na całym świecie.
Kolejni na Orange Stage znajdującej się na Stadionie Narodowym zameldowali się muzycy z grupy Pixies. To prawdziwa legenda muzyki rockowej i jak można było się spodziewać był to niesamowicie energiczny występ, podczas którego nie zabrakło największych przebojów. Niestety dużo do życzenia pozostawiał tutaj dźwięk, który całkowicie psuł odbiór muzyki płynącej ze sceny i co najgorsze akustyczny horror trwał od pierwszych do ostatnich dźwięków, które tego dnia wybrzmiały na Stadionie Narodowym.
Queens of the Stone Age to kolejny wykonawca Orange Warsaw Festival 2014, którego można było zobaczyć na Orange Stage. Muzycy zostali niezwykle gorąco przyjęci przez widownię i najwyraźniej atmosfera tego wydarzenia dała się im we znaki. Dali oni niesamowite rockowe show, w czasie którego zagrali zarówno nowsze jak i starsze kawałki. Wielki plus za sceniczną energię oraz interakcję z publiką. Minusem był brak bisów, a przynajmniej brak odczucia, że takowe mają miejsce. Wokalista pożegnał się bowiem z publiką, jednak nawet nie zniknął ze sceny i rozpoczął kolejny kawałek. Szopki pod tytułem „wywołajcie nas” nie było – a szkoda…
Jeszcze w czasie koncertu Queens of the Stone Age na Warsaw Stage w związku z zażegnaniem problemów technicznych, zgodnie z planem rozpoczął się pierwszy występ. Na scenie pojawiła się bowiem Lily Allen, która zgromadziła całkiem pokaźną widownię. Wokalistka udowodniła, że nie bez podstaw cieszy się coraz większym uznaniem popowych słuchaczy.
Kings of Leon to bez wątpienia jedna z najjaśniejszych gwiazd tego dnia co można było zobaczyć wyraźnie po frekwencji podczas tego koncertu. Stadion Narodowy został bowiem zapełniony przez fanów zespołu, którzy wspólnie z muzykami mieli okazję aby śpiewać największe przeboje grupy takie jak „Use Somebody”, czy „Sex on fire”. Nie bez przyczyny ta kapela cieszy się takim uznaniem na całym świecie i ten występ zapewne pozostanie w pamięci tysięcy osób na wiele długich lat.
Minusem takich wielkich wydarzeń jest fakt pokrywania się czasowo niektórych koncertów. Tym sposobem, gdy na Stadionie Narodowym swoje niesamowite show dawali muzycy z Kings of Leon, na Warsaw Stage pojawił się Snoop Dogg, który od jakiegoś czasu przemienił się w Liona. Set muzyka to była istna mieszanka muzyki reggae oraz hip-hopu, a więc każdy fan artysty powinien być zadowolony z dobranego przez Snoopa repertuaru.
Najwytrwalsi słuchacze mieli jeszcze okazję aby zobaczyć na żywo występ wschodzącej gwiazdy sceny klubowej, którą jest Martin Grrix. To właśnie występ tego artysty zakończył pierwszy dzień Orange Warsaw Festival 2014, a to dopiero pierwszy z trzech dni muzycznych wrażeń!
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !