Kilka dni temu Krzysztof „Diablo” Włodarczyk stoczył pasjonującą walkę z Rachimem Czakijewem. Pojedynek odbywał się na terenie rywala – w Moskwie. Krzysztofowi udało się po raz piąty obronić tytuł bokserskiego mistrza świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej. Komentatorzy często wskazują, iż stoczona walka była jedną z najtrudniejszych w karierze Polaka. Jednak to, co najważniejsze, to wrażenia jakie oferowała przeciętnemu widzowi. Na samym początku walki, można było odnieść wrażenie, iż niestety nasz bokser nie podoła. Zbierał naprawdę solidne cięgi, a w trzeciej rundzie miał bliskie spotkanie z ringowymi deskami. Na szczęście dla boksera oraz wszystkich jego kibiców, upadek nie oznaczał zakończenia walki. Jednak sytuacja punktowa wyglądała bardzo niekorzystnie dla Polaka – w szóstej rundzie wszyscy sędziowie wskazywali, iż prowadzi Rosjanin.