Dlaczego zdecydował się Pan podjąć próbę przepłynięcia Cieśniny Gibraltarskiej?
Na podjęcie próby przepłynięcia Cieśniny Giblartarskiej wpłynęło kilka czynników. Pierwszy z nich po raz kolejny chęć pokonania kolejnych barier w pływaniu długodystansowym. Po przepłynięciu Zatoki Gdańskiej , 140 km na Warcie i próbie przepłynięcia Kanał la Manche (ze względu na 13 stopniową temperaturę wody nie było możliwości podjęcia próby) przyszedł czas na Cieśninę giblartarską, która należy do Korony Oceanów.
Korona Oceanów - By ją zdobyć, trzeba przepłynąć:
Kanał Północny (Irlandia - Szkocja)
Cieśninę Cooka
kanał Molokai
kanał La Manche
kanał Katalinę
Cieśninę Tsugaru
Cieśninę Gibraltarską
Według Stevena Munatonesa, specjalisty od pływania na wodach otwartych, do tej pory nikomu to się nie udało. Po drugie jestem "uzależniony" od pływania ekstremalnego, który wiąże się z dużą dawką adrenaliny i przełamywaniem własnych barier. Po trzecie chciałby propoagować pływanie długodystansowe , które w Polsce jest stosunkowo mało popularne.
Na jakiej trasie i kiedy będzie Pan płynął?
Prawdopodobnie na przełomie czerwca - sierpnia 2014 roku po raz kolejny podejmę się ekstremalnego wyczynu. Wszystko zależy od terminu uzyskania pozwoleń ze strony hiszpańskiej. Przepłynięcie cieśniny łączącej Morze Śródziemne z Oceanem Atlantyckim, oddzielające Afrykę od Europy wiąże się z długim oczekiwaniem na zezwolenia. Próbę przepłynięcia zacznę z wybrzeża hiszpańskiego z miejscowości Taryfa,aby z sukcesem zakończyć na kamienistej plaży wybrzeża Maroka. Do pokonania będzie dystans 14 km w linii prostej, w rzeczywistości będzie to znacznie więcej około 18 km co zajmuje średnio ponad 5-7 godzin.
Jakie przeszkody są najtrudniejsze do pokonania?
Wszystko będzie zależało do pogody. Tak jak podczas próby na Kanale La Manche. Temperatura wody wynosi w Cieśninie od 14-18 stopni. W takiej temperaturze łatwo może dojść do wychłodzenia organizmu- hipotermii. Jeżeli woda będzie miała poniżej 14 stopni nie będę podejmował próby. Taką decyzję podjęliśmy podczas próby przepłynięcia Kanału la Manche co się okazało była to odpowiedzialna i w pełni świadoma decyzja, gdyż dzień później próba przepłynięcia z Anglii do Francji przez 34-letnią Brytyjkę zakończyło się zgonem. Paradoksalnie zbierała pieniądze na organizację charytatywną walczącą z wadami serca.
W jaki sposób przygotowuje się Pan do tego wyzwania?
Na daną chwilę jestem jeszcze na etapie odnowy biologicznej. Trzy lata morderczych treningów do poprzednich wyzwań dają się we znaki. Teraz pływam regularnie lecz krótkie dystanse. Wracam do ciężkich treningów od połowy listopada. Takie jest założenie. Jeżeli chodzi o sposób przygotowań nie będzie znacząco różnił się od poprzednich. Pływanie, siłownia, bieganie, rower. Mój organizm zaadoptował się do ciężkiego wysiłku tak więc 3-4 razy dziennie trening przyniesie mam nadzieje kolejny sukces.
Z jakim ryzykiem wiąże się pokonanie wpław tak dużego dystansu?
Pierwszym i podstawowym ryzykiem jest hipotermia, która może doprowadzić do śmierci. Federacja, która organizuje przepłynięcia dopuszcza płynięcie w piance co z pewnością pomoże mi w utrzymaniu temperatury ciała. Mam już doświadczenie , które nabyłem podczas zmagania się z Zatoką Gdańską. Temperatura wody miał wtedy 17 stopni lecz dystans był większy około 21km. Drugim ryzykownym czynnikiem jest fakt, iż cieśnina łączy Morze Śródziemne z Oceanem Atlantyckim, oddzielające Afrykę od Europy co zwiększa szanse na bliskie spotkanie z rekinami. Po trzecie jest to ogromny wysiłek dla organizmu, który wiąże się później z konsekwencjami zdrowotnymi. W czasie przepłynięcia Zatoki Gdańskiej straciłem w ciągu dziewięciu godzin sześć kilogramów masy ciała, podczas 140 km na Warcie około 9 kg. Uważa się, że wysiłek fizyczny dłuższy niż 12 godzin może być niebezpieczny dla zdrowia.
Jakie są wymogi techniczne podczas tej próby (dozwolony strój, przystanki itp.)?
Federacja zezwala na płynięcie w piance oraz możliwości korzystania z różnego rodzaju maści powstrzymujących temperaturę ciała. Do tej pory używałem lanoliny –tłuszczu owczego. Niestety będę zmuszony zrezygnować z tego typu maści, gdyż mogłoby to przyciągnąć rekiny. Pływakowi nie wolno dotknąć łodzi, czy kogokolwiek z członków towarzyszącej załogi. Jedzenie i picie jest rzucane do wody i tam pływak sam je sobie otwiera. Są to podstawowe wymogi obowiązujące przy tego typu przepłynięciach.
Ile zajmuje Panu pokonanie trasy?
Planuje pokonanie tej trasy w około 6-7 godzin. Wszystko będzie zależało od prądów i pływów morskich, które mogą mi ułatwić lub tez przeszkadzać podczas płynięcia. Pogoda to kluczowy czynnik, który może mi pokrzyżować plany.
Czy analizował Pan doświadczenia poprzednich śmiałków (ilu ich było)?
Nie analizowałem doświadczeń innych pływaków. Staram się bazować na własnych doświadczeniach. Każde próbę traktuję indywidualnie. Najpierw przygotowuję teoretycznie, by móc zrobić założenia treningowe.
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !