Komentarzy było bardzo wiele. Było to w jakiś sposób kontrowersyjne, że gość taki jak ja się w takim programie pojawił. Sam z siebie nigdy bym do takiego show nie poszedł, natomiast zostałem zaproszony i stwierdziłem, że raz kozie śmierć. Poszedłem tam jako prawdziwy rockman z krwi i kości i nikt mnie tam jakoś nie próbował zmieniać. Większość osób dała się w jakiś sposób „ustawiać” przez producentów, ja natomiast nie dałem się kierować. Zagrałem tak jak chciałem kawałki, które wg mnie pasowały do mnie, nikt mi nie narzucił materiału i jestem z siebie w jakiś sposób dumny. Oczywiście nigdy nie jest tak, że wszystkim się spodoba. Trzeba się liczyć z krytyką, nawet masową, natomiast w porównaniu z komentarzami pozytywnymi ta krytyka był bardzo mała, także myślę, że nic nie straciłem po tym występie.

Teraz ruszył projekt Chupa, zresztą singiel pojawił się już w sieci. To wytwór tego programu, czy miałeś już przed pojawieniem się w The Voice Of Poland plan stworzenia takiego rock’n’rollowego tworu?

Tak, singiel jest już w sieci. Zespół Chupa powstał dwa tygodnie temu, tydzień temu zagraliśmy pierwszą próbę, 3 dni temu weszliśmy do studia i nagraliśmy kawałek. Jest to bardzo świeża sprawa i jeszcze nie do końca wiem nawet co mam na ten temat powiedzieć. Gram ze swoimi kolegami z zespołu The Old Cinema, który oczywiście także nadal istnieje.

Jak pewnie dobrze wiesz, mam różne projekty, w których się udzielam i w każdym staram się grać inny rodzaj muzyki. Do tej pory założyłem zespół The Old Cinema, Giorgio Barmani & The White Playboys, który jest akustycznym projektem. Dodatkowo gram w metalowym zespole NoNe. Teraz poczułem potrzebę zagrania czegoś świeższego, bardziej otwartego no i po polsku. Myślę, że jest dosyć przebojowo, ale nie jest to przesłodzone i jest do przodu, rockowo. Słuchaliśmy dużo Papa Roach, Saliva itd. Stwierdziliśmy, że czemu nie! Może to jest ten moment.

Narzuciłeś sobie bardzo szybkie tempo. Kiedy Chupa pojawi się w sklepach?

Myślę, że to jest kwestia jeszcze przynajmniej pół roku. Oczywiście teraz jesteśmy na etapie czekania na decyzję wydawców. Materiał jest w kilku znaczących wytwórniach polskich i nie ukrywam, że cały czas sprawdzam maila i zastanawiam się kiedy będzie ten znak, kto mógłby to wydać. Liczę, że kogoś uda się namówić i kto wie, może to będzie tak, że zaczniemy grać w końcu duże festiwale i da to mi jakiegoś kopa.

Ten program dał mi trochę energii, która gdzieś tam później się trochę upłynniła przy jakichś tam niepowodzeniach zespołu, trudach grania w polskich klubach, gdzie przychodzi coraz mniej osób itp. Myślę, że trzeba próbować czegoś nowego i dawać sobie kopa do przodu.

Teraz masz sporo na głowie. Więcej chyba pozytywów wynika z Twojego występu w The Voice?

Odczuwam pewien negatyw, bo czuję, że odpadłem w złym momencie tego programu. Nie czuję się absolutnie przegranym i jest mnóstwo osób, które twierdzą, że mam predyspozycje żeby walczyć z najlepszymi w tym programie. Natomiast takie i nie inne decyzje trenerów oraz producentów zadecydowały, że nie mogłem wystąpić w fazie live. Być może bali się jakichś moich kontrowersyjnych wypowiedzi na żywo, których nie mogliby wyciąć i pewnie dlatego jest tak a nie inaczej. Było dużo negatywnych komentarzy, ale dużo, dużo więcej pozytywnych wydźwięków, także nie straciłem nic. Nie zmieniłem się, byłem sobą, więc jestem zadowolony.

Teraz projekt Chupa, czego możemy spodziewać się jeszcze?

Nagrywamy teraz teledysk, kolejnego singla i już pojawiły się propozycje grania koncertów plenerowych. Wszystko jest w fazie dogadywania i musisz zrozumieć, że wszystko dzieje się w przeciągu zaledwie dwóch tygodni i dlatego nie jestem jeszcze w stanie określić nic więcej. Na pewno będzie dużo i głośno!