Halloween – cud, miód i orzeszki?
Pojawia się jednak pytanie, czy przyjmowanie tego typu świąt jest dla polskiej kultury czymś dobrym, czy złym. Już od kilku lat toczy się w Polsce debata, której obiektem jest właśnie Halloween. Zwolennicy tegoż święta mówią iż, jest ono bardzo potrzebne i powinno się je obchodzić. Wskazują oni, iż dzięki obcowaniu ze światem astralnym (wyimaginowanych duchów) łatwiej jest przemóc różnorakiego rodzaju nieracjonalne lęki u najmłodszych – jest to swoiste vademecum na problemy z zasypianiem (tato w szafie ktoś jest!). Kolejnym pozytywem jest fakt, iż święto to integruje środowisko dzieci i dorosłych – wysiłek włożony w przygotowania i wspólną zabawę poprawia relację rodzice – dziecko, dzieci – społeczeństwo oraz dziecko – dziecko. Podnosi się również fakt, iż u dzieci rozwijają się pomysłowość i kreatywność.
Halloween – bezmyślna, marketingowa uniwersalizacja kultury?
Z racji tego, iż Polska w dalszej mierze uważana jest (nie wnikam jaki jest stan faktyczny –kwestie praktykujących) za kraj katolicki, to Halloween nie jest najlepiej oceniane. Z punktu widzenia wiara w zabobony i czary jest uważana za coś niestosownego i grzesznego. Kościół apeluje aby pozostać tylko i wyłącznie przy wyznawaniu kultu świętych i nie niszczyć piękna polskiej kultury... Z punktu widzenia przeciwników Halloween, jest on świętem obcym a jego bezmyślne przenoszenie na grunt polski nie służy niczemu dobremu. Dzieci bawiące się nocą na ulicach są narażone na wiele niebezpieczeństw oraz nakręcają spiralę marketingową. W interesie sprzedawców jest obchodzenie tegoż dodatkowego święta, gdyż uruchamia to całą machinę produkcyjną - tematyczne: stroje, słodycze, ozdoby itd….
Halloween - wymysł szatana, czy znak naszych czasów?
Jak widać Halloween posiada tyle samo zwolenników jak i przeciwników. Dla jednych jest to zwiastun nadchodzącego końca świata, dla innych kreatywna zabawa. Sam uważam, że we wszystkim należy zachowywać umiar. Wydaje się wysoce nierozsądnym stawianie diagnozy, iż Halloween ma tylko i wyłącznie pozytywne lub negatywne aspekty. Póki traktuje się je jako zabawę – powinno być wszystko „w porządku”. Biorąc pod uwagę wpływ telewizji i Internetu oraz zwiększanie mobilności społeczności, które reprezentują różne kultury, to będzie coraz częściej dochodzić do „mixowania się” różnorakich świąt i zwyczajów. Jest to swoisty znak naszych czasów. Zresztą, wiele symboli, które dziś uważamy za "nasze" – ba, katolickie, zostało zaciągnięte z innych kultur – nawet pogańskich…
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !