Francuski cudotwórca
Wieści na temat dobrodusznego bankomatu rozeszły się lotem błyskawicy, chłopcy i dziewczęta, starsi i młodzi, wszyscy pragnęli się z nim spotkać – dobro przyciąga! Po kilku godzinach, ustawiła się niezwykle długa kolejka, każdy chciał uścisnąć dłoń bohaterowi. Niby bezduszna maszyna, chłodna i wyrafinowana, a jednak okazała serce potrzebującym. Bankomat bezinteresownie rozdał wszystko co posiadał i ostał się z niczym, taki miał gest! W dobie wszechobecnego konsumpcjonizmu, on postanowił płynąc pod prąd.
Polski bohater
Pamiętam, że w zeszłym roku i w Polsce pojawił się pewien bohater. Dokładnie na w Gdańsku, pewien blaszany jegomość zdecydował się pomnożyć majątek każdego, kto do niego przybył. Inicjatywy te wzruszają mnie dogłębnie. W bezdusznym świecie, który przepełniony jest chciwością, wyzyskiem i egoizmem, odnaleźć można jednostki wybitne. Jednak nie wszystkim się podoba, realizowana przez nich inicjatywa. Nie wszystkim się podoba fakt, iż uszczęśliwiają one potrzebujących.
Ponurzy bankierzy
Zarówno we Francji jak i Polsce, działalność bankomatów została dostrzeżona przez mroczną sektę bankierów. Ci bezduszni mocodawcy lucyfera nastawieni są tylko i wyłącznie na zysk! Szybko zlokalizowali oni niesforne bankomaty i postanowili zrobić im pranie mózgu. Zmieniono szlachetne wnętrze bankomatów, tak że na powrót stały się one tyko i wyłącznie zimnymi maszynami! Powiem więcej! Odebrano obdarowanym dary, jakimi obdarzył ich bankomaty (ale ciekawa konstrukcja zdania). Nieprawdopodobne, że bankierzy wpadli na pomoc aby odebrać prezenty! Niestety żyjemy w mrocznych czasach… Jednak ja wierze w bankomaty i dobroć. Wierze, że za jakiś czas, któryś z nich znowu się zbuntuje i obdarzy potrzebujących gotówką.
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !