Gdzie te protokoły… wypisane takie? Gdzie protokoły są!
Czary mary, hokus pokus, abrakadabra, fiku miku i protokołów mamy bez liku! Szkoda tylko, iż nie docierają one do wojewódzkich komisji wyborczych… Przykładowo w Olsztynie, w środę rano, komisja wojewódzka dysponowała tylko jednym protokołem. Analogiczna sytuacja miała miejsce na Dolnym Śląsku. Mazowsze może poszczycić się dysponowaniem 2 z 42 protokołów. Komisja w Lublinie oczekuje nadejścia 20 protokołów (posiada 4). Liderami pracy są natomiast: Podlasie i wojewódzka komisja w Kielcach i w Toruniu – tam mają już, aż połowę protokołów! Aaaaa, w natłoku pracy, zapomniał bym o Krakowie, Wojewódzka Komisja Wyborcza w tym mieście dziś ma policzyć większość głosów –no pysznie.
Wesoła twórczość obywateli
20-25% głosów oddanych w komisji w Gdańsku okazała się nieważna… To jednak nic, w powiecie wejherowskim nieważnym było blisko 40% głosów! Jak to możliwe? Nie mam pojęcia. Ponoć większość błędów polega na oddaniu głosu na więcej niż jednego kandydata… Sprawa zaczyna budzić spore kontrowersje. Albo żyjemy w świecie „idiotów”, którzy nie potrafią nawet zagłosować, albo ktoś majstrował przy wynikach wyborów. Żadne z tych dwóch rozwiązań nie jest pocieszające. Jeszcze smutniejszym była by trzecia opcja, która była by syntezą dwóch wcześniejszych.
I jak tu prowadzić drugą turę kampanii wyborczej?
Brak oficjalnych wyników uniemożliwia kandydatom prowadzenia dalszej kampanii – organizowania drugiej tury wyborów. Nie można rozwieszać plakatów, nie można zaciągać zobowiązań finansowych… nie kiedy nie wiadomo kto wszedł do drugiej tury wyborów. Jak to powiedział klasyk: "dokad idziesz Polsko, dokad idziesz kraju, czy do wrót pikielnych, czy do bramy raju" - musiałem!
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !