Witamy w pięknym kraju z płacą minimalną, czytaj najbardziej przewidywalną!
Temat pieniędzy jest specyficzny. Dla każdego inna kwota będzie oznaczać mało. Kiedyś przysłuchałem się rozmowie pewnej grupy ludzi w autobusie – wiem, nie ładnie podsłuchiwać. Chłopak żalił się, iż na nic go nie stać. Padła kwota. Cała rodzina (3 osoby) mają miesięcznie do dyspozycji 4 tysiące złotych. Czyli, mniej więcej trochę lepiej niż średnia. Narzekał nie miłosiernie. Na nic go nie było stać. Nic w lodówce nie miał itp. Na to jego rozmówca mówi: „słuchaj. Czy ja wyglądam na jakiegoś gorszego? Chodzę w poszarpanych ciuchach lub głodny?” Tamte nie bardzo wie o co chodzi i zaprzecza. Chłopak mówi dalej. Mamy pasje. Uprawiam sport, wiesz że to kosztowne prawda? On patrzy i mówi: „no tak, ale o co Ci chodzi?”. Kolega odpowiada: „masz 4 tysiące, marudzisz, a ja mam tyle samo osób w rodzinie i mamy 2 tysiące i nie czuje by mi czegoś brakowało i skończ pie*dolić, że na nic sobie nie możesz pozwolić, bo z niczego nie rezygnujesz, a i tak ci złe”. Czemu o tym mówię? Choćbyśmy zarabiali, nie wiadomo ile, pieniądze można po prostu marnować. Właściwe gospodarowanie kapitałem to klucz do sukcesu. Chociaż czym tu gospodarować, jak mamy 1200 zł? Widzimy ile kosztują rzeczy w sklepach. Poszalejemy? Ale karmi się nas informacja, iż zarobki podskoczyły, iż średnia taka i taka… Jednak średnia to średnia. Widzimy ile milionów zgarniają prezesi itp. Niech zarabiają dużo, jednak niech to ma jakieś granice dobrego smaku, szczególnie na stanowiskach państwowych.
Fizycznie o tak!
Powiem krótko. Znam wielu, którzy rzucili technikum lub studia aby pracować fizycznie. Dobrze zarabiają, nawet bardzo dobrze. Nie wykonują pracy, która wymusza twórczość. Fizycznie wykonują konkretne zadania. Na początku byli z siebie dumni, dobrze zarabia, a ty… Jednak po x latach… Bolą plecy. Kolega 27 lat mówi, że jeszcze da rade 3 lata i koniec - co potem? Zarobił sporo, pracował ciężko i długo. Wydawało się, że jest niezniszczalny. Wydawało się, iż nie potrzebuje snu. Teraz wydaje się, że ma problem z kręgosłupem i to poważny. Jednocześnie nie demonizuje pracy fizycznej, ona jest potrzebna. Jednak czeto kusi wysokimi zarobkami, a ludzie zapominają, że nie są niezniszczalni i robią nadgodziny za nadgodzinami. Nie ma pracy lepszej czy gorszej. Każda praca jest potrzebna. Każda praca jest wartościowa. Musi być podział ról w społeczeństwie. Tylko niech ten podział będzie odpowiednio opłacany. Ciężka praca niech będzie doceniana. Nienawidzę, kiedy ktoś mówi, iż praca umysłowa to zabawa. Po machaniu łopatą jesteś zmęczony – ok. Jednak odpoczniesz. A co zrobisz ze zmęczonym mózgiem? Zmęczenie umysłowe jest okropnym uczuciem – stajesz się zombie, zamulasz. Co z tego, że nie nadźwigałeś się ciężarów, jak chodzisz jak byś był pijany? Umiar. Na pracę umysłową najlepszym lekarstwem jest umiarkowana praca fizyczna. Wtedy odpoczywa mózg. Ktoś powie, ale czym się zmęczysz siedząc przed komputerem? A siedziałeś przed nim x godzin? I usiłowałeś stworzyć cos sensownego. Stworzyć coś z niczego. Nie ma tutaj „pamięci mięśniowej”, nie możesz wyuczyć czegoś i robić, prawie że mimowolnie, tutaj każdy ruch jest kontrolowany przez umysł, umysł który się męczy. To, że nie machasz łopatą, nie oznacza, że nie możesz być z męczony w podobny sposób lub nawet gorzej wykonując pracę umysłową.
Wracając do zarobków
Na tle Unii wypadamy kiepsko… Niemiec lub Brytyjczyk może zarabiać od nas nawet trzykrotnie więcej. Koszty utrzymanie wyższe, jednak i tak wychodzi na plus. Wiele cen produktów w Polsce staje się coraz bardziej porównywalny do tych jakie panują na zachodzie. Zarabia się różnie. W Polsce zarabia się różnie. Ludzie mielą dane. Pokazuje się rozkład zarobków według województw itp. Taka sztuka, dla samej sztuki, szczególnie jeśli prace można wykonywać np. zdalnie. Dlatego nie będę powielał artykułów dostępnych dosłownie wszędzie – jest to bez sensu. Nie powiem wam, iż im większa firma tym statycznie wyższe zarobki – jest to dość oczywistym… Ile tak naparwdę porzebujemy aby żyć? Godnie żyć... Czym jednocześnie jest dla was godnym życiem?
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !