Oj nie raz wracam do czasów, kiedy byłem małym chłopcem stojącym w kolejce do tegoż przybytku. Pamiętam tę radość z pałaszowania hamburgerów. Nikt nie mówił o zdrowym odżywaniu. Imprezy, urodziny, tłumy, szał! Nawet byłem na kilku szkolnych wycieczkach… do McDonalda.