Jeśli chodzi o niezdrowe jedzenie, to z tym bywa różnie. Jednak sami doskonale wiemy, iż stołowanie się w różnego rodzaju przybytkach nie jest rzeczą tanią – samemu zrobić jedzonko wychodzi o wiele taniej (ktoś z nas lub naszych znajomych jest zapewne w tym temacie obcykany), nie wspomnę już o wsparciu rodziców (zapewne ktoś z naszych znajomych regularnie jest wyekwipowany w sterty słoików).

No jeśli chodzi o używki… co ja tutaj będę się rozpisywał ;) Wiadomo jak to bywa, ale też trudno uogólniać – jednak jak nie podczas studiów to kiedy organizować niezapomniane imprezy? Niestety używki są artykułami dość kosztownymi, a studenci – zazwyczaj, bo różnie to bywa - nie są szejkami naftowymi. Czyli kolejne wypociny poważnych naukowców okazują się sprzeczne z rzeczywistością – w stosunku do nas wykładowcy są zdecydowanie mniej wyrozumiali.