Całkowicie przez przypadek natrafiłem na cover Anacondy i jestem w szoku. Muzyki a’la rock czy metal trzeba lubić - wiem. Jednak zobaczcie sami jak piosenka zmieniła oblicze.
Fani gitarowych brzmień myślę są zachwyceni. Ja nie umiem wyjść z podziwu. Leo Moracchioli ogólnie czyni cuda z piosenkami. Tak z oryginalnej dobijającej Anacondy…Stworzono piosenkę, która skutecznie potrafi rozruszać, co najmniej głowę. Mistrzostwo świata!
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !