14 maj 2014

Perowskity - idealne na długie, jesienne wieczory

Dział: Nauka i rozwój
Napisał 
Polacy nie gęsi i swoich naukowców mają. W myśl tegoż, lekko podrasowanego, przysłowia warto wskazać, iż myśl techniczna w naszym narodzie nie ginie. Tytułowe perowskity, są minerałem, który może zastąpić krzem,  który to z kolei wykorzystuje się do budowy ogniw słonecznych. Zaletą zastosowania nowego materiału jest jego elastyczność, zwiększenie wydajności samych ogniw oraz niższa cena.

 Zimowa kurtka z ogniwami słonecznymi – czemu nie?!

     Odkrycie dokonane przez polskiego naukowca jest nie do przecenienia. Dzięki możliwości zastąpienia sztywnego krzemu, na rzecz elastycznego perowskitu, możliwym będzie np. wykonanie kurtki zimowej, która miałaby zainstalowane specjalne podgrzewacze, które z kolei zasilane byłyby energią słoneczną – brzmi kosmicznie, jednak jest to całkowicie możliwe. Szczerze mówiąc, odkrycie polskiego naukowca może pojawić się w wielu bardzo ciekawych projektach.  Choć na chwilę obecną wizja, w której np. nasze kurtki zasilane są za pośrednictwem tych ogniw, wydaje się odległa, to niewykluczone, że dla naszych dzieci, lub dzieci naszych dzieci, będzie to stanowiło normę.

 

Oj, jakie to polskie…

     Olga Malinkiewicz – bo tak zowie się bohaterka tegoż artykułu – dokonała odkrycia poza terytorium naszego pięknego kraju… Cóż, jakie to jest polskie… Nie potrafię zrozumieć, dlaczego najzdolniejsze osoby są z taką łatwością wypuszczane… Często dowiaduje się, iż naukowcy, badacze, projektanci są, poniekąd, zmuszeni do opuszczenia kraju. Czy Polska nie powinna podejmować działań na rzecz umożliwiania im rozwoju swojej kariery? Nikt nie robiłby tego bezinteresownie – za tym idą bardzo wymierne korzyści.  Wielokrotnie czytałem na temat wynalazków, które powstawały dzięki twórczym polskim umysłom. Szkoda tylko, że te twórcze umysły zmuszone były emigrować z kraju. Nikt nie widział sensu w dotowaniu „dziwnych i niepotrzebnych badań”. Później się dowiadujemy, że „polskie” wynalazki powstają u naszych zachodnich sąsiadów – jaki w tym sens? To prawie tak jak „nasi” w niemieckiej reprezentacji piłki nożnej…

 

„Fanatycy religijni” wiedzą lepiej

     Mam w tym miejscu na myśli Arabów – myślę, że w dobie terroryzmu, wielu z nas, bezwiednie, tak identyfikuje wyznawców Allaha. Jednak ci „terroryści”, umożliwiają swojej młodzieży wybór dowolnego uniwersytetu na świecie. Powiem więcej. Pomagają sfinansować lata nauki. Jaki w tym sens? Wykształcony młody człowiek, po zakończeniu studiów jest zobligowany do powrotu – czyż to nie proste? W ten sposób państwo –w tym miejscu mam na myśli Arabie Saudyjską- nie traci się wykwalifikowanej kadry…

Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Aktualności

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin