Charlie Hebdo stało się ostatnio symbolem wolności słowa na całym świecie. Hasło „Je suis Charlie” (Jestem Charlie) towarzyszyło nam od zamachu na redakcję pisma, w wyniku którego zginęło 12 osób, i oznaczało ono solidarność z ofiarami aktu terrorystycznego oraz sprzeciw wobec jakichkolwiek oznak tłamszenia wolności słowa i aktów agresji.
Po tych przykrych zajściach w sprzedaży ukazał się jeden numer Charlie Hebdo, który na okładce ponownie prezentował karykaturę Mahometa, tym razem smutnego, trzymającego tabliczkę „Jestem Charlie” i wybaczającego winy terrorystom. Ten numer ukazał się w rekordowym nakładzie 7 milionów egzemplarzy i dostępny był nie tylko we Francji, ale także innych państwach. To imponujący wynik zważając na fakt, iż zazwyczaj pismo wydawane było w ilości 60 tysięcy sztuk.
To właśnie ze względu na natłok pracy i przemęczenie wszystkich pracowników, zarząd tygodnika podjął decyzję o zawieszeniu jego wydawania. Mamy nadzieję, że to nie oznacza całkowitego zniknięcia Charliego….
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !