Mowa tutaj o Sylwestrze Wardędze, który niedawno zyskał ogromny rozgłos dzięki nagraniu, na którym straszył ludzi psem przebranym za pająka. Filmik ten został zobaczony przez miliony widzów na całym świecie, a sam twórca zyskał ogromny rozgłos. To jednak nie „dog-spider” sprawił, że Wardęga stanął przed sądem, lecz jego inne nagranie.
Jednym z filmików, który przyniósł vlogerowi popularność, jest „Police Trainer”, na którym sprawdził on kondycję naszych stróżów prawa. Chodził on po mieście udając, że pije piwo i uciekał przed policjantami, sprawdzając czy ci będą go gonić. Co prawda na nagraniu wypadli oni marnie, jednak postanowili się oni „odwdzięczyć” i spotkać z Wardęgą w sądzie. Ten został ukarany grzywną w wysokości 500 złotych. Jak podaje portal Gazeta.pl, kara jest tak niska, ponieważ vloger podał, że jest studentem i nie posiada żadnych dodatkowych dochodów.
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !