Dlaczego taki a nie inny gatunek muzyki? Czym dla Ciebie jest muzyka?
Bo ta muzyka ma prawdziwą energie, która daje słuchaczowi kopa adrenaliny. Jest w niej coś bardzo prawdziwego i autentycznego, dla każdego "to coś" jest czymś innym. Nie jest dla wszystkich, dlatego jak zacząłem słuchać DM jakoś jak miałem kilkanaście lat było dla mnie swego rodzaju buntem, dzięki temu się wyróżniałem z tłumu. Potem przyszła chęć tworzenia, bo chciałem być " Tym typem na scenie", a że byłem leniwym śpikiem to nie chciało mi się łapać za żaden instrument - dlatego jestem wokalistą (śmiech). Po kilku latach inaczej, już patrzę na DM, mam do tego przede wszystkim dystans i daje mi słuchanie, jak i granie bardzo dużo radości. Ale też trochę mam do grania podejście jak do sportu aniżeli misji społecznej. Wykrzyczę sobie wszystko co mnie w*urwia na co dzień i jest mi lepiej.
Czy zawsze byłeś wierny jednej grupie gatunków muzycznych?
Nie zawsze. Kiedyś miałem podejście, jak chyba każdy początkujący i buntujący się przeciwko wszystkiemu i wszystkim fan metalu, klapki na oczy i tylko "najmroczniejsza muzyka na świecie" (śmiech). Większość młodych metali przez to przechodzi, nie ważne. Dziś słucham wielu różnych rzeczy, wiadomo że metal ekstremalny jest na miejscu nr 1, ale lubię czasami odpalić coś z grungowych klimatów, spokojnego trip hopu, klimatycznego hip hopu albo gangsta rapu kwestia gustu i tego na co mam smak w danej chwili. Jak widać nie ograniczam się, mówię to świadomie, bo widzisz jak tworzysz i słuchasz jednego gatunku muzyki możesz łatwo powielać swoje i czyjeś patenty. Plus to fajnie, jest sobie dawkować muzykę żeby dalej cieszyła i zaje*iście smakowała.
W jakiej występujesz kapeli, powiedz kilka słów o niej i o Twojej przygodzie z nimi
Trochę już tych zespołów było. Ale teraz jest jeden jedyny i niepowtarzalny Imperial Sin. Bazę i próby mamy w Jastrzębiu - Zdroju, także na próby mam fajną wycieczkę (śmiech). Cóż mój pierwszy kontakt z tym zespołem miał miejsce jakieś 3 lata temu, kiedy to jeszcze w starym składzie grali dwa koncerty w moim rodzimym Bielsku- Białej. Pamiętam, że rozwalili mnie muzyką, pomyślałem sobie że mało znana ale bardzo świeżo i brutalnie brzmiąca kapela. Trochę mnie to bolało, że w BB nikt tak wówczas nie grał, aż tu nagle po 3 latach dołączyłem do chłopaków i psuje im klimat muzyki swoją mordą (śmiech). Tak poważnie, to w IS były jakieś mniejsze lub większe zawirowania w składzie i przez te 3 lata się trochę pozmieniało. Z oryginalnego składu został do teraz Karol i chyba Mati. Potem na perkusje wskoczył Bart. Na końcu Imperiala zasilił Włodek Wójciak ( ex- Inborn Faith) no i moja skromna postać. Ogólnie na współprace z chłopakami patrzę bardzo optymistycznie, bo tak fajnych i otwartych gości dawno nie poznałem, no i można z nimi coś tam czasami wychylić. Mamy kilka wspólnych celów, jakimi na pewno są: nagranie płyty na jesieni tego roku oraz nakręcenie klipu do jednej z naszych pięknych piosenek A potem już tylko sukcesywne koncertowanie. Tutaj jest link do naszego oficjalnego fb, gdzie mamy zamiar wrzucać wszelkie info na temat koncertów, płyty, klipów itp. Jak ktoś chce być na bieżąco niech da lajka https://www.facebook.com/ImperialSin?fref=ts
Co jest najtrudniejszego w pisaniu tekstów?
Nie wiem co jest trudnego - wena chyba i jakiś koncept. Jak jest pomysł to wszystko samo się już pisze (w moim przypadku pod muzykę).
Przytoczysz jeden z wybranych tekstów?
Nie - bo mnie zamkną w tym kraju (śmiech).
Czy myślisz ze tekst jest ważny?
Jest ważny, ale czy ja wiem czy w death metalu, jest aż tak ważny ?! Przecież dre się wiec nikt mnie nie rozumie i... chyba to jest spoko bo daje to odbiorcy fajne pole do własnej interpretacji już nawet nie liryk ale strony fonetycznej wokaliz. Kod i jego znaczenie nabierają nowego sensu. Sam jako odbiorca tak nie rzadko miewam. A nie ukrywajmy, przeciętny tłusty metal z Niemiec raczej woli hot dogi i puszkę taniego piwa aniżeli zawracanie sobie głowy tekstami piosenek, już nie mówię o ich interpretacji.
Fani zwracają uwagę na treści waszych piosenek?
Fanów ma Vader albo Behemoth. Jesteśmy zespołem znanym tylko w okolicy Ale mamy wszyscy nadzieje że po pierwszej płycie się to zmieni. Za nią pójdą coraz lepsze propozycje koncertowe.
Czy to co studiujesz ma wpływ na treści tekstów?
Antropologia ? No pewnie, że ma. Akurat w Imperialu oduczyłem się pisać teksty w stylu "Satan, Fu*k, Kill " (śmiech). Natomiast głównym motywem przewodnim ostatnich tekstów, które powstały jest egzystencjalne podejście do ludzkiej natury, wolność człowieka jako jednostki, archetyp buntu. Dzięki mojemu wykształceniu mogę, a nawet chyba już muszę patrzeć inaczej na to co mnie otacza i wszystko sobie ładnie opisywać nawiązując do różnych kulturowych metafor.
Chcesz coś dodać „od siebie”?
Uff no wiec mój pierwszy wywiad. Przyznam, że mnie to trochę wymęczyło Wyżej podałem link do naszej strony na facebooku. Plany mamy wielkie (w sumie jak zawsze) ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Najpierw musi wyjść płyta, która roz*ebie wszechświat, a potem będziemy starali się ogarnąć jakieś koncerty. Wiem, że w sieci krąży gdzieś pierwsze demo „Empty Faces”. Ale to jeszcze w starym składzie...
Dzięki za poświęcony czas, życzę sukcesów i mam nadzieję – w przyszłości – powrócimy do tematu, po wydaniu płyty. Ave!
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !