Miesięcznik kobiecy „Bluszcz” posiada długoletnią historię. Już w latach 1865-1939 wydawany był w Warszawie, zaś redagowany był przez samą Marię Ilnicką, która prezentowała w nim program emancypacji kobiet. Na długie lata zniknął z rynku prasowego, ale w roku 2008 doczekał się wznowienia wydawnictwa. Od listopada 2010 roku redaktorem naczelnym został Rafał Bryndal, zaś artykuły do gazety pisane są m.in. przez uwielbianą przeze mnie Katarzynę Grocholę, Juliusza Machulskiego, Małgorzatę Kalicińską, Ignacego Karpowicza i innych reprezentantów środowiska pisarskiego. „Bluszcz” jest miesięcznikiem kulturalnym, którego treść zainteresować powinna – podobnie jak jego pierwowzór głównie kobiety. Co ważne – porusza tematy ambitniejsze niż moda, makijaż, gotowanie. To czasopismo dla kobiet chcących przeczytać coś z wyższej półki. Chociaż z pewnością można by dyskutować czy rzeczywiście to co pisze Kalicińska, Grochola można nazwać literaturą elitarną, przeznaczoną dla pań z wyższym wykształceniem, czyli potencjalnych czytelniczek czasopisma. Zdaje się, że literatura popularna przeznaczona jest raczej dla tzw „szarej masy” i służy rozrywce, odprężeniu, oderwaniu od rzeczywistości… Niemniej jednak z pewnością miesięcznik ten, różni się od innych kobiecych wydawnictw.