Kończąc już temat polskich celebrytów, pragnę zwrócić uwagę na występujący wokół nich kult. Niemalże każdy szanujący się celebryta posiada grono oddanych, ba często fanatycznie w niego zapatrzonych wyznawców… przepraszam sympatyków. Niekiedy dochodziłem do wniosku, że gwiazdy pracują 24h na dobę a wszystkie potrzeby fizjologiczne odsunięte są w cień. Swojego czasu przeglądałem fora poświęcone boskim zdolnościom i umiejętnościom gwiazd showbiznensu i często napotykałem 2 wrogie obozy. Z jednej strony, uwaga piękne i bardzo popularne słowo, haterzy ;], którzy krytykują wszystko i wszystkich – Polacy są w tym mistrzami ;) Nawet na wygraną w lotto można narzekać – trzeba jechać do Warszawy/Krakowa, ktoś nas może napaść, to tylko 10 milionów itp...