W celu rozluźnienia atmosfery po ostatniej krwiożerczej odsłonie fotoradarów postanowiłem przedstawić fotoartykuł dotyczący innej – lepszej, strony fotoradarów. Jak widać z poniżej przedstawionych zdjęć i fotoradar może wywołać (mam takową nadzieję) uśmiech na twarzy:)
Na koniec zachęcam do zapoznania się, z krótkim filmikiem prezentującym pewnego śmiałka, który przyodział żelazną fotoradarową zbroję. Zapewne chciał się on poczuć, jak prawdziwy fotoradar – przed nim, nikt nie był w stanie uciec. No i oczywiście na koniec trafił do swojego policyjnego domu…
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !