Hitler – osoba, którą trudno było by przedstawić mamie
Adolf Hitler (ur. 20 kwietnia 1889 w Braunau am Inn, zm. 30 kwietnia 1945 w Berlinie) – niemiecki polityk pochodzenia austriackiego, kanclerz Rzeszy od 30 stycznia 1933, Wódz i kanclerz Rzeszy (niem. Der Führer und Reichskanzler) od 2 sierpnia 1934 (łącząc stanowiska prezydenta i kanclerza Rzeszy), przywódca Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (NSDAP), Człowiek Roku 1938 według tygodnika „Time”, ideolog niemieckiej odmiany faszyzmu zwanej od jego nazwiska hitleryzmem, narodowym socjalizmem lub nazizmem – od niemieckiej nazwy partii (niem. Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei), twórca i dyktator III Rzeszy niemieckiej, zbrodniarz wojenny, odpowiedzialny za zbrodnie przeciw ludzkości – takie rzeczy piszą o tym panu na Wikipedii.
Należy przyznać, iż miał on bardzo rozbudowane CV. Jednak trudno byłoby takowego jegomościa przedstawić mamie. Choć mogę się mylić. Na temat tego pana powstało także wiele filmów oraz napisano sporą liczbę książek.
Wiele można mówić o Hitlerze. Jednak z całą pewnością nie można mu odmówić ambicji, a te miał olbrzymie.
A co na temat książki?
Książka została wydana w 2006 roku, jednak śledztwo rozpoczęto dopiero w 2013 roku. O czym jest ta książka? Opis zachęcający, choć nie wiem, czy warto tu pisać, że opis jest zachęcający po tym co sam przeczytałem. Oceńcie sami. Brzmi on następująco:
„Kim jest autor? Nawiedzony antysemita, przynajmniej od momentu, kiedy policzył znanych sobie Żydów. Rasista z doświadczenia, nie był nim, dopóki siedział w Polsce i nie wyściubiał z niej nosa. Nacjonalista bo tak wyszło. Antykomunista gdyż zaznał "dobrodziejstw" tego systemu. Wróg gejów i panoszącego się pedalstwa. Miłośnik dyktatury, lecz nie dyktatury proletariatu, bo według niego proletariat nie ma nic, a jak się dorwie do władzy, to kradnie na potęgę. Aha, jeszcze jest kibicem, ale to znajduje się na marginesie poruszanych tu tematów. Książka, którą trzymasz w ręce, jest niepoprawna politycznie. Czy jej napisanie będzie karane, zobaczy autor. Czy karane będzie jej przeczytanie - zobaczysz sam. Jeśli tylko zaryzykujesz i przeczytasz.”
No i jak sam autor zobaczył wydanie tej książki było karane. Uzasadnienie wyroku sędzi było jednoznaczne: kara ma mieć walor wychowawczy. Roman Z. w swojej książce wykazuje brak poszanowania dla praw człowieka i wolności.
Książka autorstwa tego pana ma jeden główny cel: wywołanie nienawiści wobec niektórych grup narodościowych. Możemy przeczytać tam obraźliwe slogany, pogardliwe epitety. Buduje tym samym atmosferę nienawiści wobec tychże grup społecznych. Co ciekawe, tytuł mija się z zawartością merytoryczną książki. Nie propaguje ona ustroju faszystowskiego.
Warto również wskazać, iż autor karany był już wcześniej. Jest on jednym z kibiców wrocławskiego klubu piłkarskiego. W grudniu 2014 roku został skazany na grzywnę. Proces dotyczył zakłócania wykładu prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim w czerwcu 2014 roku. Oskarżono wtedy 23 osoby, 18 z nich, w tym właśnie Roman Z., skazano na grzywny od 500 zł do 2 tys. zł.
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !