Świat pędzi do przodu. Płacenie palcem lub dłonią? Do nie dawna rozmowa telefoniczna, a tym bardziej dostęp do Internetu był abstrakcją, czymś nie możliwym. Dziś… telefon dostaje się na komunie święta lub szybciej. Kiedyś telefon komórkowy przypominał neseser… dziś ubogą paczkę chusteczek lub slimów. Człowiek może latać? Pewnie! Człowiek był na księżycu? No ba! Człowiek będzie organizował wycieczki w kosmos? Sprzedane są już pierwsze bilety! Człowiek będzie kolonizował obce planety? Poszukuje i szkoli się ochotników na wyprawę na Marsa!
Ale wracając do tematu… W wybranych punktach w Szwecji możliwym jest dokonywanie płatności dłonią. Skaner skanuje unikalny układ linii papilarnych, a ich właściciel wklepuje 4 ostatnie cyfry numeru telefonu. Jednocześnie aby móc zapłacić „łapką” najpierw koniecznym jest dołączenie jej skanu oraz numeru telefonu i konta bankowego do specjalnej instytucji, która to zajmuje się tymże novum. Pomysł ciekawy – dłoni raczej nie zapomnimy na zakupy. Jednocześnie zdecydowanie łatwiej można będzie ją stracić, a powiedzenie „dam sobie rękę uciąć” nabierze nowego znaczenia. No ale w Polsce, póki co, mają problem z liczeniem głosów… gdzie tam płacenie dłonią…
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !