Zaraz po pojawieniu się informacji o złych rzeczach, do których ma dochodzić w grupie TVN, pojawiła się oficjalna informacja o powołaniu specjalnej komisji, której celem ma być wytłumaczenie oraz znalezienie źródła podejrzeń.
Co więcej niemalże natychmiast został zmieniony wewnętrzny regulamin stacji, który stanowczo potępia zjawisko mobbingu oraz molestowania, które mają być tępione i stanowczo karane.
Tym razem jednak za sprawą tygodnika „Wprost”, który ostatnio lubuje się w ujawnianiu taśm oraz różnego rodzaju przecieków, dowiedzieliśmy się, że jednym z rzekomych podejrzanych ma być znany dziennikarz – Kamil Durczok.
Oskarżenie to jest bardzo poważne i mimo, że to tylko mocna sugestia ze strony gazety, z pewnością mocno uderzy w stację, a szczególnie dziennikarza.
Warto jednak jeszcze nie wydawać żadnych wyroków i przypomnieć inną aferę, z której już jakiś czas temu „zasłynął” Kamil Durczok.
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !