Oryginalny „Maluch”
Podstawa prawną programu „Maluch” jest art. 60 i 62 ustawy z dnia 4 lutego 2011 roku o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3, które głoszą:
Podmioty, o których mowa w art. 8 ust. 1, prowadzące żłobek lub klub dziecięcy, lub zatrudniające dziennych opiekunów mogą otrzymać na każde dziecko objęte opieką w żłobku lub klubie dziecięcym, lub przez dziennego opiekuna dotację celową z budżetu gminy. Wysokość i zasady ustalania oraz rozliczania dotacji celowej, o której mowa w ust. 1, określa rada gminy w drodze uchwały (…)Minister właściwy do spraw rodziny opracowuje resortowe oraz rządowe programy rozwoju instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 oraz finansowo wspiera te programy. Opracowanie i realizacja programów odbywa się we współpracy z wojewodą.
Cel Programu został określony jako: „realizacja polityki rodzinnej rządu odnoszącej się do wspierania rodziny w działaniach opiekuńczych nad małymi dziećmi”. Cel ma być osiągany poprzez:
- stworzenie warunków dla rozwoju zróżnicowanych instytucji opiekuńczo-edukacyjnych dla dzieci w wieku do lat 3 (w wyjątkowych przypadkach do lat 4), zwanych w dalszej części Programu również „małymi dziećmi”;
- poprawę standardów funkcjonowania instytucji opieki nad małymi dziećmi;
- umożliwienie rodzicom i opiekunom dzieci podjęcie aktywności zawodowej;
- wsparcie jednostek samorządu terytorialnego w tworzeniu instytucji opiekuńczo - edukacyjnych dla małych dzieci, zgodnie z potrzebami lokalnej społeczności;
- zapewnienie dzieciom w wieku do lat 3 miejsc w instytucji opieki do czasu osiągnięcia poziomu rozwoju i umiejętności niezbędnych do edukacji przedszkolnej.
„Maluch” na studiach?
Ma zostać wprowadzona modyfikacja programu resortowego „Maluch” – ponoć, już przeznaczono na ten cel pieniądze. 50 milionów polskich złociszy ma zasilić powstającą chimerę… Za pieniądze w ramach tegoż programu mają być budowane żłobki na uczelniach. Te działanie ma być kolejnym powodem, aby zatrzymać młodych Polaków w kraju – wątpię, aby w żłobkach tkwił problem polskiej emigracji. Premier wspomniała także o pożyczkach bezzwrotnych oraz niskoprocentowych dla chcących założyć swoje własne firmy – nie jest to jednak taka łatwa sprawa, nie tylko o pieniądze tutaj chodzi.
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !