Koniec roku szkolnego stał się faktem! Wreszcie można odetchnąć pełną piersią i cieszyć się wolnym! Niestety jak to często bywa, pogoda może okazać się mało przychylna. Przykładowo nad morzem ostatni miesiąc był naprawdę bardzo przyzwoity. Jednak wraz z nastaniem lata pogoda się lekko załamała. Biorąc pod uwagę doświadczenia z dawnych lat, należy zaznaczyć, iż pogoda jest najlepsza przed i po wakacjach – taki psikus losu. Myślę jednak, iż najważniejszy jest fakt braku obowiązku uczęszczania do znienawidzonej „budy”. „Budy”, która z biegiem czasu staje się coraz lepiej wspominanym miejscem.
Jednocześnie z wakacjami związane są liczne okresowe prace dla uczniów i studentów. Niestety pierwsze doświadczenia związane z pracą mogą nie być zbyt pozytywnymi. Wielu pracodawców wykorzystuje młodych ludzi. W najgorszym wypadku można nie uzyskać wynagrodzenia za ciężką pracę. W tym miejscu także kłaniają się „wspaniałe” umowy śmieciowe. Jednak i tak posiadanie takiej umowy jest pewnym luksusem – często praca na „czarno” zdaje się być bardziej atrakcyjna, a w rzeczywistości po miesiącu pracy pozostaje się z niczym. „Pan u nas przecież nie pracował!” – i pozamiatane. Niestety wykorzystywanie ponad siły młodych pracowników jest nagminne – taka współczesna wersja niewolnika, taniej siły roboczej. Nie dość, iż pracują oni za grosze, to mogą zapomnieć o czymś takim jak ekstra płaca za nadgodziny. Oczywiście nie chcę zniechęcać kogokolwiek do podjęcia pracy. Nie twierdzę też, iż wszyscy pracodawcy to złodzieje. Jednak radzę przed podjęciem pracy przyjrzeć się danej firmie oraz nie wierzyć w puste obietnice. Warto chociaż dostać umowę śmieciową, aniżeli później dowiedzieć się, iż nie dostaniemy żadnych pieniędzy. Czytajmy podpisywane umowy oraz miejmy świadomość, iż nie wszyscy są uczciwi.
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !