Felietony

Współcześnie bardzo popularnymi stały się wizyty u licznych specjalistów zarówno od ciała jak i umysłu.  Aby mieć piękne ciało korzystamy z rad profesjonalnych trenerów – opcjonalnie osób zaufanych. Z kolei, aby utrzymać zdrowie psychiczne udajemy się do różnej maści terapeutów. Każdy fragment naszego ciała może zostać naprawiony, uzdrowiony czy odpowiednio rozwinięty. Jednakże w tym artykule chciałbym się skupić na pewnej nietypowej formie terapii, z którą to można spotkać się na Ukrainie. Na pierwszy rzut oka nie odbiega ona w znacznym stopniu od standardowej rozmowy na kozetce – „proszę się wygodnie położyć i opowiedzieć swój dzień”. Wprawdzie w ukraińskiej terapii podarowano sobie fazę opowiadania o swoim życiu, aczkolwiek stan spoczynku został jak najbardziej zachowany. Najciekawszym rozwiązaniem jest zastosowanie trumny, jako lekarskiej kozetki. Pacjenci udają się do pewnego rezolutnego przedsiębiorcy, który postanowił wykorzystać trumny do terapii. Nie wiem na ile takowa terapia jest skuteczna – na pewno nie chciałbym zostać w takiej trumnie zamknięty. Póki co, terapia jest darmowa, aczkolwiek przedsiębiorca planuje wprowadzić opłatę 25 dolarów za możliwość poleżenia w trumnie – wyłożonej miękkimi materiałami. Także, kto chce skorzystać z tej formy terapii za darmo, niech czym prędzej wybiera się na Ukrainę;)
Najczęściej pojawia się w ciągu godziny po jedzeniu. Nie ma dla niej znaczenia czy jesteśmy w pracy, w trakcie poobiedniej drzemki czy właśnie idziemy na imprezę. Sprzyja jej stres, zła dieta, alkohol i nikotyna. Zgaga – jeśli zdarza się sporadycznie może być nieszkodliwa, jeśli towarzyszy nam często może być sygnałem od organizmu, że potrzebuje pomocy.
Jak wygląda zadbana kobieta? Jest elegancka, dobrze pachnie, ma staranny makijaż i dobrą fryzurę. Tak pewnie odpowie większość z nas. A czy zadbana kobieta się bada? Tak, tutaj już gorzej z odpowiedzią. A przecież prawdziwa troska o siebie zaczyna się od podstaw, od naszego zdrowia. Medicover proponuje nowe rozwiązanie dla tych, którym zawsze brakuje czasu dla siebie – Przeglądy Stanu Zdrowia.
Jak pewnie już wielu z Was wie – największy pomnik Chrystusa znajduje się w Polsce. O ile nie jest to żadnym nowym wydarzeniem to po zapoznaniu się z pewnym zagranicznym dokumentem, stwierdziłem, że warto byłoby poruszyć kilka kwestii dotyczących tegoż majestatycznego dzieła.
Tym razem postanowiłem się przyjrzeć pewnej dziwnej polskiej praktyce, która to polega na premiowaniu właściwie zrobionej roboty. Mówiąc jaśniej… Jeżeli pan x dotrzyma warunków zawartych w kontrakcie to należy mu się premia (oprócz wynagrodzenia). W tym miejscu pragnę zwrócić uwagę, że skupiam się na sytuacji, kiedy to wysokość wynagrodzenia nie jest tylko i wyłącznie związana z procentowym wyrobieniem normy (niektóre kontrakty tak mają). Mówię o fakcie, kiedy za wykonanie pracy odbiera są gigantyczne nagrody. Fakt ten dziwi mnie dodatkowo wtedy, kiedy pan x wykonuje zlecenie z opóźnieniem… Stało się już tradycją, że za wykonanie wielkich projektów otrzymuje się nagrody – premia za wywiązanie się ze swoich obowiązków, też tak bym chciał. W „zwykłym” świecie, za wykonanie pracy przysługuje nam pensja – nikt nie myśli dodatkowo nas nagradzać, tylko i wyłącznie za to, że nie wzięliśmy łapówki, nie wygenerowaliśmy dodatkowych kosztów czy też nie podłożyliśmy bomby. Sprawa jest tym bardziej smutna, iż te nagrody osiągają gigantyczne rozmiary i często mają wymiar bardzo nieetyczny – są nieprzyzwoicie wysokie. Pomijam już fakt, kiedy inwestycja kończy się z opóźnieniem, podczas jej realizacji wystąpiło bardzo wiele błędów, a i tak prezesi odbierają nagrody – nie ważne, że wybudowana droga po 2 tygodniach została zamknięta.
Jak wiadomo, świat mody jest bezlitosny. Piętnuje się w nim wszelkie, nawet najmniejsze, niedoskonałości ludzkiego ciała. Modele, na których prezentowane są różnorakie kreacje muszą dysponować ciałem o doskonałych kształtach i proporcjach. Niejednokrotnie słuchałem wywiadów, w których to zgrabne modelki narzekały, że są grube i muszą zrzucić kilka kilo – pytanie, z czego je muszą zrzucić. Restrykcyjne diety, a ściślej mówiąc głodówki, również nie należą do rzadkości. Jednakże ku mojej wielkiej radości (oraz zdziwieniu), na stronie jednego z portali odzieżowych napotkałem na nietypowego modela – nie dysponował on ciałem mitologicznego herosa, ani też nie mógł zasługiwać na miano olśniewająco pięknej afrodyty.
Witajcie. Dziś natrafiłem na artykuł, w którym to przedstawiono informacje mówiące, iż piwo (bursztynowy napój bogów) nie jest tak kaloryczne, jak powszechnie się uważa. Standardowo przywykliśmy do opinii mówiących, że piwo tuczy oraz powoduje rozrost tzw. mięśni piwnych – facet bez brzucha, to jak kufel bez ucha;] Otóż pewni brytyjscy naukowcy stwierdzili, iż piwo jest mniej kaloryczne niż np. wino – uważane za zdrowy i kulturalny napój elit;), pomijam trunki z dolnej półki.
Do Warszawy nie udaję się w interesach. Raczej w odwiedziny. Moje ciotki prowadzają mnie wówczas w różne ładne miejsca i przekonują, że w stolicy jest gdzie spacerować. Rzeczywiście jest. Bardziej niż w ciasnym Krakowie. W Warszawie lubię rozległe parki coraz lepiej zadbane. W ogóle jest tu więcej miejsca – place, ulice, wszystko jest szersze i dłuższe jakby skrojone na większych ludzi. Najbardziej lubię Łazienki, zwłaszcza latem, kiedy można posłuchać muzyki Chopina na świeżym powietrzu i karmić wiewiórki ziarenkami kupionymi przed wejściem do parku. (Uwaga! Nie rzucać wiewiórkom innego pożywienia, bo może im zaszkodzić.)
Czy tradycyjne sposoby poznawania nowych osób odchodzą do lamusa? Czy zwykły flirt w klubie czy kinie jest już tylko staroświeckim przejawem romantyzmu? Oczywiście, nie! Nadal flirtujemy, zawieramy nowe przyjaźnie i bawimy się tak, jak dawniej. Możemy też korzystać z nowych form poznawania osób, które nie są wcale dla desperatów.
Wiążą się z nią zarówno najpiękniejsze jak i najgorsze wspomnienia. Jest przez tyle samo osób kochana co i nienawidzona. Co jest obiektem powstawania tak skrajnych uczuć? Co jest przyczyną zarówno przyjemności jak i bólu? Obiektem tym jest wyrób cukierniczy, który to sporządzany jest z miazgi kakaowej, tłuszczu kakaowego i środków słodzących – tak to czekolada. Zakazany przysmak, który pochłaniany w nadmiernych ilościach staje się zmorą kobiet - jedna tabliczka czekolady ma 550 kcal. Ja osobiście postuluje za utrzymaniem złotego środka. Czekolada ma bowiem wiele pozytywnych cech: zawiera witaminy B6, B2, B3, B12, A i E; jest smaczna; poprawia samopoczucie, jest smaczna; zawiera magnez i wapń; jest smaczna; jest afrodyzjakiem (byle nie za dużo); jest smaczna, przeciwdziała chorobom układu sercowo-naczyniowego no i jest SMACZNA;]
Zaproponowana w tytule artykułu metoda jest na pewno dość kontrowersyjna – mało kto zdecydowałby się (nie będąc pod wpływem żadnych środków wspomagających) na takowy krok… Ale ten sposób został sprawdzony przez jednego z najlepszych piłkarzy świata – Cristiano Ronaldo. Otóż w 2009 roku w drodze na trening rozbił on swoje czerwone ferrari – aż serce boli… Pozostałości wehikułu zostały wystawione na jedno forum aukcyjne… Rezultat tegoż posunięcia był dość ciekawy. Za samochód warty 250 tys. euro (nówka z salonu), internauci są gotowi dać ponad 5 mln – a aukcja kończy się dopiero 25 listopada… Widocznie auto po wypadku jest bardziej pożądane – ma swoją historię.
Nie jednokrotnie przechodząc po centrum handlowym możemy zauważyć multum, kolorowych i kuszących ofert handlowych – w dzisiejszym świecie, gdzie się nie ruszymy jesteśmy bombardowani reklamami… W całym ogromie docierających do nas informacji, trudnym jest dokonanie odpowiedniego wyboru – czy ta a nie inna koszulka, bluza, spodnie… będą dobrym zakupem. Oczywiście właściciele sklepów wychodzą nam z pomocą – aczkolwiek czy zależy im na naszym dobrze? Jednym standardowym, setki razy słyszanym argumentem jest stwierdzenie, iż – to jest modne! Dlaczego mam kupić tą a nie inna bluzkę – bo jest modna. Nie wnikam w sens podążania za modą, która to kreowana jest przez wielkich sprzedawców/projektantów czy jakkolwiek ich jeszcze nazwiemy. Mądre głowy mówią, że to powinno się nosić z tym, a tamto jeszcze z czymś innym. Po kilku miesiącach wszystko znowu zostaje wywrócone, a osoby stosujące się do wcześniejszych rad nazywane są „zacofanymi” – jaki w tym sens? Jaki sens jest w wyrzucaniu dobrych, często nowych kilkumiesięcznych ubrań – bo już nie są modne?

Aktualności

Ciekawe filmy

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin